The store will not work correctly when cookies are disabled.
Używamy cookies aby ułatwić korzystanie ze sklepu.Zgodnie z dyrektywą dotyczącą prywatności w sieci, musimy zapytać o Twoją zgodę na zapisywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.
classical music distribution
kompozytor
Bartok, Bela
tytuł
Bartok: Concerto for Orchestra; Piano Concerto no. 3
wykonawcy
Heras-Casado, Pablo, Münchner Philharmoniker, Perianes, Javier
nr katalogowy
HMM 902262
opis
Nakład wyprzedany, ostatnie 2 egzemplarze Neither the disillusionment that set in after his exile to the United States nor his declining health stopped Bartók from fulfilling his commission for the Concerto for Orchestra nor from writing the Third Piano Concerto, his final work, intended to secure his wife’s future. Hence his gloomy circumstances led to two masterpieces (and gained him a long-awaited American reputation). They are magnificently served here by Javier Perianes and the musicians of the Münchner Philharmoniker under the direction of Pablo Heras-Casado.
Works:
•
Bartók: Concerto for Orchestra, BB 123, Sz.116 •
Bartók: Piano Concerto No. 3, BB 127, Sz. 119
Byli kompozytorzy, którzy ukochali totalne traktowani orkiestry (...) pisze Piotr Iwicki/Gazeta Polska Codziennie (...)
Andrzej Keler
12.03.2018
Byli kompozytorzy, którzy ukochali totalne traktowani orkiestry (...) pisze Piotr Iwicki/Gazeta Polska Codziennie 3/03/2018 (...) Aby dać możliwość zaistnienia wirtuozowskiego wszystkim instrumentalistom wpadli na pomysł komponowania koncertów na orkiestrę. Oczywiście, można by tutaj wiele pisać o Witoldzie Lutosławskim, którego Koncert na orkiestrę jest jednym z przebojów polskiej muzyki XX-wiecznej (sam Mistrz był ostatecznie z niego niezadowolony) jednak kiedy sięga się po dzieło Polaka, nie sposób wspomnieć o ikonicznym Koncercie na orkiestrę Bèli Bartòka. Właśnie ukazała się nowa interpretacja w wykonaniu Filharmoników Monachijskich pod dyrekcją Pablo Herasa – Casado. Krążek co prawda otwiera efektowna interpretacja III koncertu fortepianowego (w partii solowej Javier Perianes), pełna ognia, wspaniałego dialogu fortepian- orkiestra, a co najważniejsza, dostarczająca nam do posłuchania dzieło, nieczęsto goszczące na koncertowych afisza. A szkoda, bo słucha się go z wielką radością. Ale, cóż, skoro i tutaj daniem głównym jest wspomniany koncert dedykowany orkiestrze. To co najbardziej uderza w interpretacji Monachijczyków, to kontrasty dynamiczne, soczyste brzmienie nawet w pianissimo i niezwykła precyzja. Co tu ukrywać, właśnie na tym polega urok koncertów na orkiestrę symfoniczną, że każdy instrument ma tu swoje przysłowiowe pięć minut, choć czasami jest to de facto kilak nut. Jednak u Bartòka mamy do czynienia z genialnie utkana koronką, wystarczy, że któryś ze splotów poluzowałby się, to całość nie miałaby sensu. Czy to brawurowe popisy drewna, z interwencjami blachy, słynna dysonansowa „gra par” w II części poprzedzona jednym z nielicznych sol werbla egzystujących w klasycznej literaturze symfonicznej. I przyznam, że ten właśnie fragment płyty, rewelacyjną grę instrumentów dętych śmiało można uznać za przysłowiową wisienkę na torcie artyzmu całego albumu. Chorału blachy wręcz trzeba posłuchać. No i ta przebijając tu i ówdzie taneczność, odwołanie do folkloru naszych Braci Węgrów. No i ten brawurowy finał! Oj, jak to wszystko wciąga słuchacza!